środa, 23 grudnia 2015

Rozdział 16 "I że Cię nie opuszczę"

Perspektywa Andrzeja, 22:15
Zobaczyłem 2 kreski na teście. Byłem najszczęśliwszy na świecie. Nic innego się nie liczyło.
- Kocham Cię! - powiedziała, gdy nagle Tosia znalazła się za mną.
- Czemu tak krzyczycie?
- Tosia, będziesz tak jakby "ciocią" . Twoja siostra jest w ciąży! - przytulił ją, po czym podeszła do mnie i położyła rękę na moim brzuchu.
Zadowoleni w trójkę udaliśmy się do sypialni i szybko oddaliśmy się Morfeuszowi.

Perspektywa Mani.. miesiąc później 23 grudnia 7:45
Jestem już 20 dni po operacji i czuje się świetnie. Co kilka dni jeżdżę na rehabilitację oraz na prądy, co bardzo mi pomaga. Do końca sezonu zostaje w Skrze jako drugi fizjoterapeuta. Bardzo cieszę się, że wszystko zaczęło się układać. Natomiast już dziś zostanę najszczęśliwszą osobą na świecie. Zostanę panią Wrona. Mania i Andrzej Wrona brzmi pięknie prawda? Wczorajszy wieczór panieński spędziłam z Olą, Dagmarą, Pauliną oraz z drugą Olą żoną Pitera. Z racji tego iż wybranka Kłosa oraz ja, nosimy w sobie maleństwa, piłyśmy wyłącznie sok i wodę, natomiast dziewczyny mocno szalały. Andrzeja zabrał Karol, Winiar, Wlazły oraz Piotrek a także siatkarze Skry.
- I jak się czujesz przed tak ważnym dniem? - zapytała babcia wchodząc do mojej sypialni.
- Nawet dobrze, choć trochę się denerwuje..
- Będzie dobrze. Trzymaj - podała mi kopertę. Otworzyłam ją i zobaczyłam piękny złoty łańcuszek.
- Co to jest? - zapytałam
- Łańcuszek Twojej mamy, miała go na ślubie - powiedziała i przytuliła mnie do siebie. - wiesz ja pójdę obudzić Tosię i przygotować nam ubiór a Ty powoli wstawaj i zacznij się przygotowywać.
- Dziękuję! - uśmiechnęłam się.
Nagle do mojego pokoju wpadła Ola Nowakowska i Daga.
- Masz 15minut!
- Na co?
- Na ogarniecie tyłka. Zaraz zrobimy z Ciebie królowa!
- Dobra dobra! Zaraz będę gotowa.
Zgodnie z obietnicą po chwili byłam już gotowa. Udałam się do salonu gdzie było rozłożone całe studio kosmetyczne. Ola Kłos - specjalistka od paznokci wybrała idealny kolor pasujący do przewidzianego makijażu i pokryła je lakierem firmy O.P.I, natomiast Daga i Nowakowska zajęły się moimi włosami. Po godzinie wyglądałam cudownie!
-To co, mykaj coś zjeść i będziemy ubierać sukienkę powoli. W końcu o 12:30 musimy być w kościele. - powiedziała Winiarska. Zjadłam naleśnika przygotowanego przez babcie po czym umyłam zęby i ubrałam swoja sukienkę ślubną.
 

I jak? - zapytałam wychodząc z pokoju.
- Świetnie! - Powiedziały dziewczyny chórem. 
-A ja? - zapytała Tosia w swojej kreacji.
- Jak mała księżniczka - przytuliła ją Daga. 
 

Gdy tylko wszystkie byłyśmy gotowe wsiadłyśmy do auta i ruszyłyśmy do kościoła, gdzie czekał już na mnie Andrzej. 
- Gotowa? 
- Jak nigdy! Kocham Cię - powiedziałam patrząc mu w oczy - Gdy tylko organista zaczął grać piosenkę na wejście, Tosia ruszyła i zaczęła sypać płatki róż natomiast Ola i Karol szli tuż za nami.  
- Witam wszystkich zgromadzonych. Zebraliśmy się tutaj, aby połączyć węzłem małżeńskim Marianne Trojan oraz Andrzeja Wronę. Aby ślubowanie było zgodne, podajcie sobie prawe ręce i powtarzajcie za mną. - powiedział ks.Tomek - "Ja Andrzej.."
- Ja Andrzej | Ja Marianna | biorę Ciebie Maniu za żonę | biorę Ciebie Andrzeju za męża | i ślubuję Ci | miłość | wierność | I uczciwość małżeńską | Oraz ze Cię nie opuszczę | aż do śmierci | Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący | w trójcy jedyny i wszyscy święci | - Andrzeju.. możesz pocałować pannę młodą! - wtedy Wrona musnął moje usta A wszyscy obecni w kościele wstali i zaczęli bić brawo.

 
 
Wyszliśmy z kościoła a znajomi i rodzina złożyli nam gratulacje. Udaliśmy się wszyscy samochodami na salę weselną gdzie powitano nas chlebem i solą. Po tym, przystąpiliśmy do zabawy, która trwała w najlepsze. Postanowiłam wyjść na chwilę aby się przewietrzyć. Nagle usłyszałam kłótnie Karola i Oli.
- Dlaczego to zrobiłeś? - krzyczała
- Przepraszam.. byłem pijany. Wiem, ze nie powinienem.. 
-Nie ma żadnego ale! - spoliczkowała go i wybiegła na górę nawet mnie nie zauważając. Podeszłam do Kłosa i zapytałam..
- Co się stało? Chcesz pogadać? 
- A chciałabyś? Siadaj.. - usiadłam obok niego. 
- Co się dzieje?
- Wczoraj na tym kawalerskim.. spotkałem swoją pierwszą miłość. Byłem pijany.. zdradziłem Ole. Ja tego nie chciałem..- tłumaczył się. Zauważyłam, że Ola stoi niedaleko wiec prowadziłam tą rozmowę tak aby oboje zrozumieli, że mimo wszystko mają tylko siebie i dziecko, które przyjdzie na świat za 4 miesiące. 
- Przepraszam.. - powiedziała po cichu Ola - nie powinnam tak wybuchać.. 
- Wybaczysz mi?
- Tak! - popatrzyli sobie w oczy i udali się na nocny spacer. Nagle podszedł do mnie Andrzej. 
- Wiesz, ze czeka nas jeszcze noc poślubna? - zapytał bardzo zaciekawiony
- Wrona! To, że jeszcze mogę to robić nic nie znaczy..!
- I tak wiem, że mi ulegniesz skarbie - pocałował mnie w czoło. Po północy pożegnaliśmy się z gośćmi i udaliśmy się do naszego pokoju w hotelu..


 Kocham Cię - powiedział gdy leżałam na jego torsie
- Ja Ciebie też - popatrzyłam mu w oczy.
- Jak myślisz chłopczyk czy dziewczynka? - pytał
- Stawiam na dziewczynkę - odpowiedziałam
-Super by było.. żono - pocałował mnie w czoło po czym zasnęliśmy.. 

------
No i mamy ślub! ;)  Przepraszam, że taki krótki, ale zależało mi aby dodać rozdział w dniu ich ślubu! :)
Życzę wszystkim Wesołych Świąt! :) Kolejny w poniedziałek! :)

11 komentarzy:

  1. Świetnie, że postanowiłaś opublikować rozdział w dzień ich ślubu! Tak genialnie to opisałaś, ze aż wyobraziłam sobie całą tą sytuację ♥ Ach, ten Karol... Stawiam na dziewczynkę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ty! No to zdziwisz się w kolejnym! ;*

      Usuń
  2. Jejku megaaa <3 Kocham cię kobito <3 Ach Karol ty brutalu ty xD
    Czekam na więcej :*
    Buziol :**
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju cudo *.*
    Tak baaardzo Cię kocham <3 <3
    Ej no nie wiem co napisać xd :')
    Wesołych świąt :*

    oczywojtka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu dzieje sie dzieje! Czekam na nastepny a piszac ten kom ogladam mecz Polska-USA :D
    Pozderki ;*

    -Wronka

    P.S.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałam, że to ciąża xD cieszę się, że operacja Mani się udała i wszystko wraca do normy. Z pewnością dziewczynie było choć trochę lepiej na sercu, może była bardziej pewna siebie, czuła wsparcie i obecność mamy,mając choć tę jedną rzecz na sobie, która Jej po Niej została. Co do Kłosów...Karol był pijany, ale to Go nie tłumaczy. Ma chłopak szczęście, że ma tak wyrozumiałą dziewczynę. Mam nadzieję, że było to pierwsze i ostatni raz. Super że Państwo Wrona są razem szczęśliwi i z pewnością będą tworzyć idealną rodzinkę ;D
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak narazie Mania żyje i ma się dobrze :) Karol ma naprawdę szczęście. W końcu za kilka miesięcy będzie miał dziecko! :)

      Usuń
  6. W ostatnim rozdziale w tym roku znajdziesz przebieg pobytu Zuzy w Lubiniu:P :D Czy pomiędzy Zuzą a Wojtkiem dojdzie do rozmowy i pojednania? Będzie również małe spotkanie Skrzatów u byłego zawodnika...kto niespodziewanie zagości w progach Włodarczyka? Również nie mogło zabraknąć poczucia humoru Bełchatowian przede wszystkim w składzie z Winiarskim, Wlazłym i Falascą xD :D
    http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/2015/12/rozdzia-62-przeciwienstwem-miosci-nie.html
    Zapraszam :**

    OdpowiedzUsuń